Odpowiedź forum utworzona
-
AutorWpisy
-
Bogdan Knitter
KlucznikMichał Wójcik wrote:nikt nie ma żadnych propozycji ?…w obecnych czasach kluczową sprawą są układy, znajomości i kontakty… 👿
wytężcie zatem swoje szare komórki i może coś razem wymyślimy :silly:ja mam wiele pomyslow, ale nie zdradze ich tutaj
a poza tym TY wiesz jakie mamy plany 😆
Bogdan Knitter
KlucznikMarcin Radwan wrote:Czytając trochę o rolerach znalzłem także informacje, nie prezentowane przez producentów, że rolery nie zawsze sprawnie się obracają zwłaszcza w górnej części, a wtedy średnio spełniają swoją funkcję jako urządzenia do refowania żagla (opisy z reguły dotyczyły sytuacji, w których skracanie foka odbywało się w warunkach silniejszgo wiatru). Czy zatem Twój roler został sprawdzony w takich warunkach?Przyznam, że z uwagi na średnie kompetencje mojej załogi (czyt. moje
) zagadnienie od tej strony staje się szczególnie interesujące…
Marcin
hihi nie, takiej sytuacji nie probowalem, do tego mam zaloganta i trapez, a jak nie daje rady to sie przewracamy :ohmy: ale z honorem
Rolfock ma wiele zalet, refowanie tez, ale kto refuje genue na lodzi regatowej?
jak zbyt mocno wieje to trymuje sie lodke, no i nie wyrzuca spinakera.Dla uspokojenia dodam, ze w lipcu na j.charzykowskim raczej nigdy nie wieje zbyt mocno.
pozdrawiam
Bogdan Knitter
Klucznik@Pawel
tak to jest to ustrojstwo
niby rysunek nie fachowy, a jednak rozpoznalesa Michal dostanie pagajem 👿 za nie spytanie mnie o zgode na opublikowanie tego arcydziela 😆
Bogdan Knitter
Klucznik@Marcin
to znaczy ze po 83 roku Korsarz zostal dosyc mocno zmieniony i od tego czasu rolfock jest na pokladzie, a genua jest naciagana przez maszt.
W naszych lodkach jest w dziobie pod pokladem specjalnie wmontowany bloczek lub rolka przez ktora naciagamy rolfocka wraz z genua.widac to na rysunku zalaczonym przez Michala :whistle:
Bogdan Knitter
Klucznik:ohmy: oczywiscie, ze sie cieszymy
👿 :woohoo: :whistle: 😆 😆 😆
do 1. sa to bloczki kabestanowe, ktore kreca sie swobodnie tylko w jedna strone, jezeli tak nie jest to prosze bloczki naoliwic i uruchomic. Jest to oplacalne poniewaz bloczki kabestanowe sa b.drogie i b.przydatne przy obsludze genuy.
do 2. knaga jest w odpowiednim miejscu, wiem, ze na innych lodkach jest tak jak Ty myslisz, ale na Korsarzu jest tak i to sie sprawdza.
do 3.dziury po ?????? na to pytanie nie znam odpowiedzi, przypuszczam ze byly tam knagi do szotow spinakera
do. 4. przelotka ta ma wedlug mnie dwa zadania
1. mocowanie gumy, ktora podtrzymuje pasy balastowe
2. mocowanie bloczka do np. liny obciagacza bomu
do 5. a tutaj knaga do np. obciagacza bomu (ale moga byc tutaj poprowadzone rozne inne faly.
do 6. masz racje
do 7. masz racjepozdrawiam
Bogdan Knitter
KlucznikMarcin,
w czworke na Korsarzu, to wy za szybko nie poplywacie
jedynym dobrym rozwiazaniem w tej sytuacji jest kupno drugiej lodki
oczywiscie Korsarza, moze POL-16 ?:cheer:
Bogdan Knitter
KlucznikMarcin Radwan wrote:Koledzy,na zdjęciach korsarzy (zwłaszcza niemieckich) bardzo często można dostrzec roler foka. Co o tym sądzicie?
Na zdjeciach korsarzy krajowych nie widac rolera, poniewaz znajduje on sie pod pokladem, lub zostal zdemontowany z powodow technicznych
Ja uwazam, ze roler jest bardzo pomocny w korsarzu, chociazby ze wzgledu na to ze mamy do czynienia z genua, a nie fokiem.
Instalacja pod pokladem, do tego jest przygotowana kazda lodka sprzed 1983 roku. Polecam rolera bartelsa ktory pracuje w obiegu zamknietym. Prosta zasada dzialania i niezawodnosc.
Genua zastepuje sztag podczas zeglowania, kiedy jest naciagnieta, po zeglowaniu popuszczamy genue i sztag przejmuje zadanie trzymania masztu.
pozdrawiam.Bogdan Knitter
Klucznik@Pawel,
nic z tego,
juz ja sie postaram abys na MP byl w pelny takielunkuBogdan Knitter
KlucznikMarcin Radwan wrote:Bogdan,na pewno wiesz, że we współzawodnictwie strona psychologiczna ma też ogromne znaczenie.
Wiem i dlatego mam taki obciagacz bomu i wiele innych mechanizmow, ktorych zadaniem jest dzialanie na psychike przeciwnika
)
A, ze lubie dzielic sie wiedza to juz inna strona medalu;)A teraz powaznie:
to co piszesz o odzialaniu obciagacza bomu, to sie zgadza, tylko ze do tego nie potrzebujesz wielkich przelozen. Nigdy nie pisalem, ze obciagacz bomu nie jest potrzebny.
Obciagacz bomu z duzym przelozeniem sluzy temu, aby przy silnych wiatrach przez naciagniecie wyplaszczyc zagiel poprzez wygiecie masztu.
I teraz uwaga:
1.Maszty z lat 60-tych 70-tych i tak nie dadza sie wygiac.
2.Jezeli ktos chce udowodnic, ze jest inaczej to powyrywa wszystkie mocowania want z pokladu i do tego wcisnie stope masztu w dno.
3.Ten sam efekt mozna o wiele latwiej uzyskac popuszczajac duzy zagiel na wozku szotowym, po to jest ten wozek w Korsarzach z tamtych lat. Nowe lodki maja miekie maszty, duze przelozenia obciagacza i nie posiadaja wozka.A teraz jeszcze jedna porada:
przy silnym wietrze zwrot przez rufe wykonuje tylko i wylacznie trzymajac szoty grota w reku i to krotko. Inaczej wywrotka gwarantowana, nawet obciagacz bomu nie pomoze:)no to na tyle moich wywodow, jezeli beda pomocne to prosze o oklaski
Bogdan Knitter
KlucznikHi,
z wlasnego doswiadczenia moge Wam tylko podpowiedziec, ze jezeli macie sprawne wozki szotowe, to nie potrzebne sa wielkie przelozenie obciagacza bomu. Wozek ma to samo zadanie co obciagacz, dlatego robienie czegos podwojnie nie ma sensu.
Oczywiscie wiem takze, ze taki obciagacz z kaskadami wyglada bardziej profesjonalnie i robi wrazenie na przeciwnikach:) dlatego tez mam taki
pozdrawiam.Bogdan Knitter
Klucznikoczywiscie ze wiem
moze zrobimy na poczatku kwietnia pierwszy zlot Korsarzy nad j.charzykowskim w 2012 roku, to sam odbierzesz ta talie
Michal tez bedziektos musi pomalowac dno w mojej lodce
a on ma wprawe w remontach i lakierowaniu :cheer:
Bogdan Knitter
Klucznikno nie Michal!!! kabestan Harkena :woohoo: Mistrzostwo Polski Twoje
@Pawel
tak jak to wyglada u Michala to jest pierwsza klasa!!!
Bogdan Knitter
KlucznikHi,
moim zdaniem blok kabestanowy moze nie jest niezbedny, ale na pewno bardzo przydatny.
W Korsarzu jest troche zagla do trzymania;) a kilka godzin regat daje niezle w kosc:) :ohmy:Bogdan Knitter
Klucznikja mam knage szczekowa przy dolnym bloczku, a bloczek dolny z kabestanem.
Rozwiazanie to jest wedlug mnie praktyczniejsze jak knagi na burtach, ale takze bardziej niebezpieczne przy silnych wiatrach.
pozdrawiam,
BogdanBogdan Knitter
Klucznikmoje wypadniecie ma piekna historie, opowiem wam przy ognisku
-
AutorWpisy