Home › Forums › Powitanie › Przedstaw się › Zielony z chorobą na punkcie Korsarza
- This topic is empty.
-
AuthorPosts
-
31 sierpnia 2013 at 08:35 #1476hubert smulskiParticipant
Witam wszystkich forumowiczów.
Mam na imię Hubert i stałem się posiadaczem wspaniałego korsarza. Jestem totalnie zielony jeżeli chodzi o łódki regatowe, co więcej nie za wiele w ogóle się napływałem. Wychowałem się co prawda nad zalewem Zegrzyńskim i będąc na uczelni zrobiłem uprawnienia, to od tamtej pory żegluje okazjonalnie i to raczej na jakiś zabytkach mieczowo-balastowych. Dwa lata temu wyemigrowałem z Wawy do Zielonej Góry. Tu zobaczyłem piękną łódkę na jeziorze Niesłysz, która mi nasunęła myśl, że może czas rozwinąć za interesowanie żaglami. Po ustaleniu, tą piękna linia okazała się być jolle er420 achat. Właściciel powiedział mi, że łódka przyjechała z Niemiec. Zacząłem poszukiwania i tak trafiłem na korsarza, który zawładną moim sercem. Po prostu zachorowałem na niego nie uleczalnie. Po dwóch tygodniach łódka jest już moja. Ponieważ jestem zielony jeśli chodzi o łódki regatowe i w sumie o zwykłe też, to będę prosił o parę porad co i jak do czego służy i jak się tego używa. Na pierwszy plan chce wymienić całe miękkie olinowanie, bo tak naprawdę go nie ma.Na dniach wrzucę trochę fotek dokładnie pokazujących stan łódki z pytaniami.
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych na punkcie Korsarzy.2 września 2013 at 20:03 #2856Michał Wójcik POL11ParticipantCześć Hubert,
witamy Cię w naszych szeregach !
Pytaj i wszystko z czym masz problem, a my na pewno Ci pomożemy
Obecnie sporo ludzi aktywnych na forum jest w Austri w St.Gilgen na EuroCup, więc z tego powodu zapadła taka cisza na forum .
Zapraszamy Cię na facebooka, na którym znajdziesz wiele aktualnych informacji oraz zdjęć z euro.
Pzdr.https://www.facebook.com/KlasaKorsarz
https://www.facebook.com/events/545351038846868/3 września 2013 at 16:45 #2857ŁukaszParticipantAhoj Hubert!
Witamy Cię
Doskonale jesteś rozumiany prze mnie i zapewne pozostałą część Korsarzy w temacie uroku i chęci pływania właśnie na takiej żaglówce.
Prezes czyli: Michał Wójcik osobiście odczuł na swojej skórze moją chorobę „Korsarską” – jak co chwilę podsyłałem mu jakieś linki i pytałem się o opinieSkładaj swojego korsarza bo czekamy na Ciebie na wodzie
Pozdrawiam
Łukasz16 września 2013 at 19:34 #2867AntekParticipantCzesć Hubert,
jak tam Twój korsarz, są jakieś postępy? .
pozdrawiam,
Kacper16 września 2013 at 20:57 #2870hubert smulskiParticipantWitajcie. Z korsarza zdemontowałem wszystkie ruchome części. Liny nadają się do kosza. Zamierzam wykonać nowy miecz. Stary jest popękany. Nw nowy już kupiłem sklejkę 130x50x18 i w najbliższym czasie zamierzam wycinać i szlifować. Rumpel i jarzmo też sie raczej do niczego nie nadają. Całe są porozklejane. Zamierzam wykonać nowe z aluminium ale musze zrobić sobie jakiś projekt. Chcę żeby wyglądało to lekko.
Moje pytanie jest czym najlepiej zabezpieczyć sklejkę i czym pomalować. Czy wystarczy jakiś zwykły impregnat np. bondeks, 3v3 i na to farba pouliretanowa z utwardzaczem?
Zajrzałem też do środka żelkotu i dwa żebra są pekniete/połamane wiec musze nałożyć jakieś łaty żeby wzmocnić konstrukcje. Pytanie gdzie kupić i jaką żywice i włókno?
Rolfok też coś odmawia współpracy. Idą do niego dwie lub trzy linki. Jak go obadać? Czy ta łódka ma sztag? W komplecie dostałem tylko dwie wanty i wiem że fok robi za sztag ale przed rolfokiem na dziobie wychodzi linka zakończona kauszą i sam już nie wiem?
Proszę polecie jakiś dobry środek do czyszczenia dna ( łodka troszkę obrosła)?
Czy można przywrócić blask metalowym cześciom?
Czym polerować łódke? Czy można woskować i czym? Jakim ciścnieniem można myć myjką by nie uszkodzić łodki?
Sory za błędy bo pisze w drodze na tel.
Pozdrawiam wszystkich.17 września 2013 at 08:39 #2873AntekParticipantCześć,
wrzuć jakieś foty tego sprzętu, bo tak rozmowa o niczym.
Z doświadczenia szkutnika amatora – zrób najpierw to co niezbędne, całą resztę sukcesywnie później. Czyli – jeżeli jarzmo się obraca i trzyma płetwę – olej. Zajmij się wantami i olinwaniem.
Faktycznie korsarz nie posiada sztagu sensu stricto. Rolę sztagu pełni stalówka foka mocowana do rolfoka. Stalówka z kauszą może pełnić rolę zabezpieczenia – jest to dodatkowa linka, która na wypadek zerwania się stalówki foka ma powstrzymać maszt przed obaleniem się.Miecz nie wiem jak bardzo jest popękany, ale może lepiej będzie porządnie go ob laminować niż robić nowy? Wykonałem kiedyś płetwę sterową, zeszło mi na to dwa pełne popołudnia a efekt był taki sobie. Ale może po prostu nie umiem . Jeżeli koniecznie chcesz robić nowy – to użyj sklejki szkutniczej. Fakt, jest sporo droższa ale daje Ci pewność tego, że się nie rozklei.
Z żywicą i włóknem – to zależy co i jak chcesz robić. Sporo na ten temat napisano w sieci, więc nie będę bez sensu tego przepisywał. Zajrzyj do wątku na forum, gdzie Zdzisław remontował swoją POL18. Miał tam dość podobny dylemat
Dno umyj czymś do mycia garów. Najlepiej żeby było biodegradable, bo pewnie nie będziesz tego robił pod prysznicem ). Dość dobrze nadaje się CIF z takim proszkiem (wiesz o co mi chodzi?). Do tego gąbka, wiaderko ciepłej wody i pójdzie. Myjki ciśnieniowej bym nie używał. Można dno woskować, ale to ma sens dopiero na regatach/treningach. Woski do łódek są dość drogie. Jeżeli szukasz tańszej alternatywy, to kiedyś z powodzeniem używałem wosku do podłóg .
Z tego co rozumiem to chcesz poświęcić długie jesienne wieczory na remont tej łódki. Masz już zabezpieczone jakieś miejsce do tej roboty? Przyda Ci się w miarę ciepły hangar (temp >0) jednak jeżeli będziesz chciał coś laminować to temp otoczenia musi być >15st.
Jak masz pytania to pytaj, z przyjemnością odpowiem
17 września 2013 at 18:40 #2815hubert smulskiParticipantWitajcie ponownie. Oto link z moim starym i nowym mieczem w przygotowaniem oraz z innymi zdemontowanymi gratami.
https://picasaweb.google.com/113704580769511514966/KorsarNaprawa?noredirect=1Co do miejsca to wynajmuje miejsce w stodole zobaczymy jaka tam bedzie temperatura. W najbliższym czasie zamierzam wykonać może przyczepkę to wtedy może zabiorę korsarza do domu ale na ten sezon wątpie.
Czy możecie powiedzieć czym jest pokryty stary miecz? Nowy jest zrobiony ze sklejki wodoodpornej ale nie wiem czy to jest sklejka szkutnicza.
Niedługo zamieszcze zdjecia masztu i bede prosił o odszyfrowanie różnych uchwytów oraz mocowanie w łodce bo ktoś je chyba trochę przerabiał bo jest przesuniete (nowe śruby) i zrobione jest to krzywo. To mnie bardzo martwi. Jeszcze raz wielkie dzieki za pomoc i pozdrawiam. Proszę również moderatora o przeniesienie mojego wątku do jakiejś innej kategori np pomoc lub innej.
17 września 2013 at 19:25 #2876AntekParticipantSkoro jednak zdecydowałeś się robić nowy miecz – to jedziemy z tematem .
Sklejkę szkutniczą można poznać po… cenie :cheer: Jeżeli kupiłeś ją w markecie budowlanym to niewiele ma wspólnego ze szkutniczą. Z wodoodporną trochę więcej, ale i tak szału nie ma. Weź połóż na to jedną warstwę maty przesączonej żywicą i powinno być dobrze. Jeżeli chcesz się bawić na całego to możesz kupić farby żeglarskie do drewna i malować, ale cz jest sens?
Co do przyczepy to raportuj na bieżąco, bo jest kilku zainteresowanych taką zabawą. Jeżeli chcesz to mogę Ci później udostępnić moje rysunki, zdjęcia i przemyślenia nt budowy własnej przyczepy .
17 września 2013 at 19:57 #2878hubert smulskiParticipantCo do przyczepki to przymierzam się do czegoś takiego http://szkutnikamator.pl/images/idoblog/upload/63/przyczepka_750.pdf
Tylko podobno nie można już rejestrować ale polak ma zawsze swoje patenty.Czy słyszałeś może o farbie poliestrowej. Byłem ostatnio w pewnej mieszalni farb (samochodowej) i doradzono mi właśnie taką farbę z utwardzaczem. Tworzy warstwę bardzo twardą.
Przestudiowałem własnie wątek remontu pol-18 i jestem pełen podziwu dla wykonanej tam pracy ale też sam wpadam w dołek co może mnie czekać. Teraz zamierzam dobrze sfotografować łódkę i wystawić do waszych opinii.
Sklejka wodoodporna kupiona w Leroyu
24 września 2013 at 17:20 #2886hubert smulskiParticipantWitajcie to ponownie ja zielony :sick: :cheer: Tutaj trochę zdjęć z mojej łódki do oceny stanu. Z góry dziękuje za komentarze. https://plus.google.com/photos/113704580769511514966/albums/5925792942409073153 zdjęcia były robione przed i po obmyciu łódki. Parę dni stała na zewnątrz.
Pozdrawiam
25 września 2013 at 21:06 #2887Bogdan KnitterKeymasterCzesc Hubson,
bede z Toba szczery, bardzo zle, ze trafiles na takiego Korsarza.
wedlug mnie szkoda Twojej pracy i pieniedzy, mozesz ta lodke oddac?
chetnie pomozemy ci kupic cos lepszego, lodke z ktorej bedziesz czerpal przyjemnosc.pozdrawiam,
Bogdan26 września 2013 at 07:27 #2888hubert smulskiParticipantNormalnie czuje sie jak by mi ktoś podcią skrzydła. Ostro. Łódki nie można oddać. Cena też nie była wielja. Bogdan proszę napisz oś wiecej w uzasadnieniu. Normalnie dramat.
26 września 2013 at 08:13 #2889Bogdan KnitterKeymastersorry, ale czasami lepiej uslyszec prawde na poczatku przygody.
daj jakis namiar na maila, to chetnie napisze ci co cie czeka
i glowa do gory, trafiles do takiej klasy, ktora na pewno nie zostawi Ciebie samego z problemami26 września 2013 at 08:32 #2890hubert smulskiParticipantProsze napisz na hubert23@wp.pl
27 września 2013 at 09:31 #2891hubert smulskiParticipantHej Bogdan proszę napisz coś więcej na maila o stanie bo normalnie o trzech dni dół. Czekamn i pozdrawiam.
-
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.