W odpowiedzi na kilka pytań o mój wimpel.
Jak wieje to każdy wie jak ustawić łódkę. Ale przy ciszy z kierunków zmiennych ważny może być najlżejszy powiew. Najlepsi wyczuwają go szóstym zmysłem. Początkującym przyda się super czuły „ptasi” wimpel. Zastosowane pióro może razić ale jeśli dobrze się przyjrzeć to mamy do czynienia z niezwykle lekką, zoptymalizowaną „konstrukcją” (np stosina jest stożkowa co próbujemy naśladować stosując profilowane maszty). Odporność na UV wielokrotnie większa niż dakron na popularnych wskaźnikach.
[attachment=363]Wimpelptasi.jpg[/attachment]
W moim robionym na szybko wimplu zastosowałem rurkę węglową wzmocnioną kawałkiem rurki mosiężnej w miejscu przez które przechodzi oś z drutu – najlepiej nierdzewnego (np duża „niechińska” agrafka albo wizyta w sklepie modelarskim). Obciążnik dobieramy tak by po ułożeniu osi pionowo wimpel pozostał w równowadze.
Wszystko kleiłem klejem cyjanoakrylowym (uwaga – nie każdy jest odporny na wilgoć).
Pióro z ogona bażanta jest płaskie. Pióra ze skrzydeł zazwyczaj są wygięte i wskazanie będzie zafałszowane. Pomaga prasowanie wygiętego pióra przez papier.
Swój wimpel zamocowałem rurką termokurczliwą do starego, klasycznego wimpla z uszkodzonym pokryciem.
Grzegorz Bujanowski
RGB