Home › Forums › Powitanie › Przedstaw się › Ahoj Korsarze
- This topic is empty.
-
AuthorPosts
-
10 lipca 2013 at 19:27 #1507Rafał KaniewskiParticipant
Witam wszystkich członków stowarzyszenia, forumowiczów, sympatyków klasy Korsar oraz gości
nadszedł czas abym i ja się przywitał.
Mam na imię Rafał, mieszkam w Legionowie ale Korsar stacjonuje w Serocku stąd taki opis w profilu. Żegluję już długo na różnych pływadłach.
Zaraziliście mnie skutecznie a w zasadzie nie wiadomo czy to Wasza zasługa czy uroku łódki, fakt faktem że od roku śledziłem Wasze poczynania, wszelkie opisy i zdjęcia i marzyłem.
Marzenia przeszły w poszukiwanie ciekawej oferty, aż wreszcie stałem się posiadaczem Korsarza!
Brak niestety danych na temat roku produkcji (szacowany to ’70-’76) i stoczni, materiał to GFK/drewno.
Łódka nie jest pierwszej nowości, ale kadłub z zewnątrz wygląda dobrze – po remoncie. Pokład wymaga odnowienia jak i wózek slipowy. Jest też sporo osprzętu. Żagle w dwóch kompletach z czego w zasadzie jeden nadaje się do pływania. Brak mi jedynie przyczepy.
I tu mam pierwsze pytanie, czy ktoś z Was używa przyczepy P415 z Niewiadowa? Interesuje mnie każda opinia na ten temat – zastanawiam się nad zakupem żeby nie wypożyczać za każdym razem.
Pozdrawiam
Rafał10 lipca 2013 at 23:12 #2813Bogdan KnitterKeymasterWitamy Rafal,
Gratuluje dobrego gustu
nie wazne czy to nasza zasluga, ze zdecydowales sie na zakup Korsarza.
Wazniejszy jest fakt, ze zrobiles dobry wybor, teraz juz tylko pozostalo zameldowac sie w naszym stowarzyszeniu i bawic sie z innymi fanatykami tej klasy na wspolnych regatach.
Co do rocznika i producenta Twojej lodki, to wrzuc jakies fotki i napisz jaki masz numer na zaglu, a na pewno bedziemy w stanie pomoc w rozszyfrowaniu niejednej tajemnicy
Co do przyczep z Niewiadowa, to nie moge niestety nic powiedzic i o ile wiem nikt takiej przyczepy w naszej flocie nie posiada. Jezeli chcesz, to moge Tobie przeslac fotki, jak powinna wygladac przyczepa do Korsarza.widzimy sie na 27-28.07 na zalewie zegrzynskim?
pozdrawiam,
Bogdan11 lipca 2013 at 11:06 #2814AntekParticipantCzołem,
pokaż zdjęcia łódki. I przyczepy jak możesz też. Z autopsji powiem – lepsza własna mała przyczepa niż porządna i pożyczana. Mniej stresu przy jechaniu . Ubezpieczenie przyczepy to ok 40pln/rok, więc tak naprawdę liczy się tylko koszt zakupu.
Łódkę kupiłeś w kraju czy za granicą? Podasz jakieś szczegoły?
pozdr,
K.11 lipca 2013 at 22:31 #2816Michał Wójcik POL11ParticipantCześć Rafał,
witamy wśród miłośników Korsarzy
cytując klasyka, mogę powiedzieć: „będzie Pan zadowolony”Zapraszamy do wstąpienia do Stowarzyszenia oraz do wspólnych spotkań na regatach i grillu. Podobnie jak koledzy powyżej podtrzymuję chęć obejrzenia fotek utki
Zapraszamy Cię również do aktywności na naszym profilu na FB: https://www.facebook.com/KlasaKorsarzPozdrawiam i mam nadzieję do szybkiego zobaczenia
11 lipca 2013 at 22:53 #2818Michał Wójcik POL11ParticipantRafał, jeszcze jedno pytanie:
jak się dowiedziałeś o klasie Korsarz i naszym Stowarzyszeniu?
pozdrawiam12 lipca 2013 at 06:01 #2819Rafał KaniewskiParticipantDziękuję Wam za serdeczne przyjęcie,
odpowiem po kolei na Wasze pytania
Łódkę przyciągnąłem dopiero w ubiegłą niedzielę z Niemiec, wylicytowałem ją na … znanym ogólnoświatowym portalu aukcyjnym, w tym przypadku w wersji .de. Aukcję wygrałem już miesiąc temu ale różne przypadki losowe opóźniały wyjazd. Kawałek trzeba było pojechać – aż 50km z Hannover, jak do tej pory myślę że się opłacało. Mam nadzieję że szybko mnie nie sprowadzicie na ziemię
Zdjęcia mam ale tylko z transportu, wstawię mam nadzieję jeszcze dziś. Jutro zamierzam spróbować na sucho otaklować i ożaglować jak pogoda pozwoli i wtedy porobię zdjęcia.
Przyczepy jak już pisałem nie posiadam i noszę się z zakupem. Niemiec od którego kupowałem chciał mi sprzedać przyczepę ale jak policzyłem sobie koszty sprowadzenia tj. zółte tablice to dużo taniej wyszła by właśnie przyczepka o której pisałem w poprzednim poście, a pod względem konstrukcji bardzo zbliżona.
Co do wstąpienia do Stowarzyszenia i regat z Wami to chętnie tylko muszę zacząć pływać, jeszcze nie wiem czy to nie jest przypadkiem łódź podwodna takich chyba nie przyjmujecie. Wprawdzie silniki już przejrzane i drobne naprawy przeprowadzone, ale do wody mam 3 km. Zapomniałbym, nazwę muszę zmienić, bo o ile u Niemców wywoływała uśmiech na twarzach to u nas mało kto… wiedziałby o co chodzi, chociaż jakieś spolszczenie trzeba zastosować. Zamieszczę zdjęcia to będziecie wiedzieć o co chodzi.
Znalazłem Was dzięki czyjemuś wpisowi na którymś z for żeglarskich. Szukałem w google informacji o klasach 470, 505, FD żeby w czymś wybrać i zdecydować, okazało się że jest jeszcze taka klasa jak Korsar, opis był „oszałamiający”, później przeczytałem opis Bogdana – zakup i remont i stało się – jestem tu.
Ahoj
Zdjęcia niebawem
12 lipca 2013 at 06:29 #2821AntekParticipantMożesz podać link do aukcji. Kilku z nas na bieżąco śledzi znany zachodni portal aukcyjny i teraz zastanawiamy się co przegapiliśmy :cheer:
12 lipca 2013 at 08:12 #2822Bogdan KnitterKeymasterHej Rafal,
milo sie czyta to co napisales, Twoja wypowiedz jest dla nas potwierdzeniem,
ze to co robimy w jakis sposob owocuje
Jako weteran korsarzy w Polsce, pozwole sobie dac Tobie jedna rade:
zrob wszystko abys mogl przyjechac na Mistrzostwa Polski, dwa dni wsrod nas dadza Tobie wiecej jak rok samotnego majsterkowania przy korsarzu. Dostaniesz wszystkie informacje i wskazowki potrzebne do szybkiego plywania. Mozesz oczywiscie wszystkiego dowiedziec sie przez internet, ale jak cos zobaczysz na wlasne oczy, to wtedy bedziesz na pewno wiedzial jak i dlaczego funkcjonuje.
I nie przestrasz sie rangi tych regat, my pozostajemy nadal klasa amatorska i nie ma wsrod nas wielkich zawodowcow no moze kilku jest,mlodych i walecznych ale wiekszosc robi to dla przyjemnosci poplywania w gronie milych ludzi
czekamy z niecierpliwoscia na fotkipozdrawiam,
Bogdan12 lipca 2013 at 08:48 #2823Bartosz BrzozowskiParticipantJakbyś chciał wystartować na MP a nie masz jeszcze załoganta to ja jestem chętny.
12 lipca 2013 at 08:57 #2825Michał Wójcik POL11ParticipantZgadzam się w 100% pod tym co napisał Bogdan.
nie ma nic bardziej cennego niż porady kolegów po fachu oraz zobaczenie na żywo jak to wszystko funkcjonuje.
Tak więc mam nadzieję, że widzimy sie na MP
tak?12 lipca 2013 at 09:04 #2826Bogdan KnitterKeymaster@Rafal,
a co do nazwy lodki, to mozesz ja zmienic, a nawet jest to wskazane,
taki chrzest lodki na regatach jest zawsze mile przyjmowany przez nas korsarzy12 lipca 2013 at 09:23 #2827Rafał KaniewskiParticipantTak, widzimy się, taki jest plan. Dzięki za zaproszenie.
Zapewne jeszcze tym razem bez łódki bo tak jak pisałem pokład wymaga trochę pracy i jeszcze nie sprawdziliśmy czy będzie miała chęć płynąć na powierzchni wody.
Co do załoganta to czytałem o Twoich kłopotach Bartosz, ale jak wyżej pisałem będę obserwatorem z lądu. Mam nadzieję że przyjadę z własnym załogantem – co dwie pary oczu i uszu to nie jedna Bardzo chętnie nauczę się taklowania i regulacji łódki, podpatrzę rozwiązania i pokibicuję.
Podpowiedzcie tylko o której dobrze być żeby zobaczyć fazę przygotowań.
A tu proszę pierwsze fotki(nie wiem czy poprawnie je wstawiam
[attachment=179]IMG_2046.JPG[/attachment][attachment=178]IMG_2049.JPG[/attachment]
Numer na żaglu to G1417
Pozdrawiam Was wszystkich
12 lipca 2013 at 11:45 #2828AntekParticipantRafał, nic się nie przejmuj. Gdybyś zobaczył z jakim szrotem w zeszłym roku wyskoczyłem na MMP to uznałbyś, że Twoja jest w idealnym stanie. Remont zrobiłem dopiero po MMP, a przed Mistrzostwami Berlina . Poza tym, praktyka uczy, że laminowanie miecz w nocy przed regatami daje później doskonałe rezultaty na wodzie. I to nie jest ironia . Zresztą, pisano o nas w gazetach (i nie był to przegląd podwodny czy świat nurków :woohoo: :woohoo: :woohoo: )
Śmiał weź łódkę i przyjedź pływać . Poza tym widzę, że z Serocka do Nieporętu masz dość blisko . Masz jeszcze też 2 weekendy żeby zobaczyć czy wszystko działa i nie tonie .Wózkiem slipowym się nie przejmuj, jak przyjedziesz z łódką na regaty to jakoś się podzielmy (i tak mamy za mało wózków i za dużo łódek )
Fotki bomba, gdybyś miał chwilę to pokaż kokpit. Mam nadzieję, że nie występuje w nim gnicie, bo dość trudno jest je wyplenić (ale jest to możliwe).
Co do przyczepy, jeżeli to ta którą pokazałeś na zdjęciu to … wszystko zależy od ceny. Generlanie wymagała by przeróbki, jeżeli chcesz na niej wozić Korsarza.
1. Dla dna łódki jest dużo zdrowsze jeżeli opiera się ono całą szerokością, nie zaś punkotowo jak u Ciebie.
2. Ładowanie łódki na taką przyczepę, jak pokazałeś na zdjęciu wymaga obecności 4 silnych chłopów. Idealnym rozwiązaniem jest przyczepa zintegrowana z wózkiem slipowym (Bogi możesz pokazać zdjęcia?)P.S. Przygotowania zaczynają się poprzedniego dnia popłudniu i często trawją do godzin poranych :woohoo: . Oczywiście wszelkie jagodzianki i inne napoje panroamixa są mile widziane
13 lipca 2013 at 00:02 #2830Bogdan KnitterKeymaster@Rafal,
nazwa lodki bardzo fajna
nie rozumiem tylko dlaczego chcesz przyjechac bez lodki???
Ona ci tego nigdy nie wybaczy i pamietaj, bedziesz caly rok zalowal, ze nie wystartowales,
a ja wtedy powiem „heul doch” sam sobie jestes winienDla zachety powiem jeszcze raz, wiekszosc z nas stawia pierwsze kroki w zeglarstwie i na pewno masz szanse powalczyc, tym bardziej, ze drewniane lodki sa z reguly bardzo szybkie.
zrob jeszcze jakies fotki kokpitu, to moze sie dowiesz jaka stocznia wyprodukowala ten fortepian
[attachment=180]IMG_2988.jpg[/attachment]
pozdrawiam,
Bogdan13 lipca 2013 at 19:46 #2831Rafał KaniewskiParticipantBogdan, przyczepka super, fajnie rozwiązane ładowanie łódki. Tak z ciekawości ile trzeba dać za takie cudeńko? Chociaż żebym wiedział jak to się ma do nowych przyczep osiągalnych w Polsce.
Udało się pstryknąć kilka fotek, do fortepianu jeszcze daleko ale zobaczymy
[attachment=181]IMG_2072.JPG[/attachment]
[attachment=182]IMG_2074.JPG[/attachment]
[attachment=183]IMG_2082.JPG[/attachment]
-
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.