Witam brać żeglarską!
Pływam trochę po mazurach, raczej większymi i turystycznymi, było troszkę po zatoce, trafił się rejs w Chorwacji. Trochę w okolicy Wrocławia (zalew Mietkowski i na Odrze). Głównie teraz z synem 6l (od 2l pływa) i z żoną. Szukam czegoś na wspólne pływanie 2-3os (i zarażanie pasją ), dobrze żeby dało dużo frajdy. No i czasami ze znajomymi w palnik żeby można było dać (stąd wybór korsarza) a i żeby była możliwość samemu pośmigać.
Czasami pływamy na omegach albo innych wynalazkach, ale często są w fatalnym stanie, lub o 18stej trzeba oddać Stąd pomysł na własną niewielką łódkę.
Pozdrawiam!