Home › Forums › Powitanie › Przedstaw się › Zielony z chorobą na punkcie Korsarza › Reply To: Zielony z chorobą na punkcie Korsarza
Cześć,
wrzuć jakieś foty tego sprzętu, bo tak rozmowa o niczym.
Z doświadczenia szkutnika amatora – zrób najpierw to co niezbędne, całą resztę sukcesywnie później. Czyli – jeżeli jarzmo się obraca i trzyma płetwę – olej. Zajmij się wantami i olinwaniem.
Faktycznie korsarz nie posiada sztagu sensu stricto. Rolę sztagu pełni stalówka foka mocowana do rolfoka. Stalówka z kauszą może pełnić rolę zabezpieczenia – jest to dodatkowa linka, która na wypadek zerwania się stalówki foka ma powstrzymać maszt przed obaleniem się.
Miecz nie wiem jak bardzo jest popękany, ale może lepiej będzie porządnie go ob laminować niż robić nowy? Wykonałem kiedyś płetwę sterową, zeszło mi na to dwa pełne popołudnia a efekt był taki sobie. Ale może po prostu nie umiem . Jeżeli koniecznie chcesz robić nowy – to użyj sklejki szkutniczej. Fakt, jest sporo droższa ale daje Ci pewność tego, że się nie rozklei.
Z żywicą i włóknem – to zależy co i jak chcesz robić. Sporo na ten temat napisano w sieci, więc nie będę bez sensu tego przepisywał. Zajrzyj do wątku na forum, gdzie Zdzisław remontował swoją POL18. Miał tam dość podobny dylemat
Dno umyj czymś do mycia garów. Najlepiej żeby było biodegradable, bo pewnie nie będziesz tego robił pod prysznicem ). Dość dobrze nadaje się CIF z takim proszkiem (wiesz o co mi chodzi?). Do tego gąbka, wiaderko ciepłej wody i pójdzie. Myjki ciśnieniowej bym nie używał. Można dno woskować, ale to ma sens dopiero na regatach/treningach. Woski do łódek są dość drogie. Jeżeli szukasz tańszej alternatywy, to kiedyś z powodzeniem używałem wosku do podłóg .
Z tego co rozumiem to chcesz poświęcić długie jesienne wieczory na remont tej łódki. Masz już zabezpieczone jakieś miejsce do tej roboty? Przyda Ci się w miarę ciepły hangar (temp >0) jednak jeżeli będziesz chciał coś laminować to temp otoczenia musi być >15st.
Jak masz pytania to pytaj, z przyjemnością odpowiem