17-18 października 2025, Charzykowy

Silny wiatr, zimna woda i gorąca grochówka. Ostatni akord sezonu żeglarskiego w Charzykowach przyniósł emocje godne finału – od wywrotek po flautę. Korsarze jak zawsze udowodnili, że pogodę można pokonać humorem i hartem ducha.

Sobota, 17 października: 

Pierwszy dzień regat rozpoczął się od konkretnego wyzwania. Wiatr 4 w skali Beauforta, w szkwałach dochodzący do 6, temperatura raczej z tych niższych – warunki idealne dla tych, którzy lubią, gdy adrenalina miesza się z lodowatą bryzą.
Na starcie stanęło sześć załóg (z ośmiu zgłoszonych) – reszta uznała, że zdrowy rozsądek to też część żeglarstwa.
Na wodzie rozegrano cztery dynamiczne wyścigi, trwające po 20–30 minut. Nie obyło się bez przygód – dwie załogi zaliczyły widowiskowe wywrotki, ale wszyscy wrócili do portu cali i uśmiechnięci i… zupełnie mokrzy. Zanotowano kilka pięknych ślizgów nawet na samym grocie.
Po wysiłku na wodzie, przyszła pora na regenerację. Grochówka mistrzowska, przygotowana przez ojca rodu Kłakulaków, rozgrzewała lepiej niż polar. Na najbardziej zmarzniętych, czekała sauna plenerowa, która okazała się strzałem w dziesiątkę.

Niedziela, 18 października:

Drugi dzień regat rozpoczął się pod znakiem ciszy – dosłownie. Wiatr zniknął, a jezioro przypominało lustro. Słońce świeciło, ale mróz trzymał. Rano można było połamać pokrowce 😉
Organizatorzy z Chojnickiego Klubu Żeglarskiego (ChKŻ) próbowali przesunąć starty, lecz wiatr najwyraźniej wziął wolne. Ostatecznie niedzielne wyścigi nie odbyły się, a żeglarze zajęli się dyskusjami i pakowaniem łódek.

Wyniki końcowe (po czterech wyścigach):

🥇 POL 46 – Robert Kłakulak / Piotr Kamiński

🥈 POL 15 – Andrzej Hoszko / Anna Zissi

🥉 POL 27 – Marcin Wieremiejczuk / Anna Sawicka

Choć regaty miały charakter kameralny, atmosfera była wyjątkowo serdeczna. Na kei i w porcie słychać było żarty, śmiech i typowe korsarskie opowieści. Stali bywalcy charzykowskich szuwarów, nie zawiedli i tym razem – załoga POL 15, jeden z wyścigów, zamiast na mecie, zakończyła w…trzcinach. Nie przeszkodziło to jednak tej załodze w zajęciu drugiego miejsca na podium. Zanotowano również dziwne zamieszanie w mistrzowskiej załodze POL 46. Starty tej załogi pozostawiały wiele do życzenia, a obrane kursy i dokonane zwroty, czasem prowadziły ich na manowce. Ale jak przystało na mistrzów, każdy z wyścigów, pomimo różnych wpadek, kończyli na 1 miejscu.

Organizacja, jak zawsze w Charzykowach, stała na wysokim poziomie – od sprawnej obsługi regat, po ciepłe zaplecze i gościnność gospodarzy. Korsarze pływali w towarzystwie młodych żeglarzy na 420 oraz jeszcze młodszych na Optymistkach. Korsarska trasa była ustawiona w formie trapezu z podwójnym małym śledziem.

Puchar Jesieni zamknął tegoroczny sezon klasy Korsarz. Teraz łódki trafią do garaży, żagle na suszarkę, a żeglarze do planów na kolejne modernizacje. Bo wiadomo – Korsarz nie kończy żeglować, tylko robi przerwę na ulepszenia.

Okiem: POL 82 (gościnnie jako załoga POL 27)

korsar.pl © 2025. All rights reserved.